jeszcze niewiem kidy to nastąpi jakbyco pobyt ojca w Lublinie skończy sie całkiem myślę niedługo zaraz, i chciałbym wydać skromny poczestunek na tę chwile niewiem jak już mówiłem kiedy ale napewno juz po otrzymaniu świadectwa.
Ja jeszce napiszę, ale itak jestem pewien że przyjdą tylko ci z okolic, pomimo to i tak zdam relację z tego wydarzenia udokumentowaną zdjęciami jak sądze.

Później zamieszkam we Wrocławiu - stamtąd jak myslę będzie więcej możliwości na zlot.

  :yay:  :yay:  :yay:

nie powjem że smutek bo dla mnie nie bo będzie pan szanowny mieszkać niedaleko.
łącze się w cierpjeniu z tymi którzy cierpjo i podaruje jeśli ktoś chce bułeczki na poczęstunek może się komu nadadzą
:kuki: :kuki: :kuki: prosze.

we Wrocławiu rzecz jasna będzie tesz impreza powitalna nije? :jeej:
i ten no tesz bółki i kokakola :]
Oczywiscie i parapetówa i wakacje.
Jest tu ktoś jeszce ze wrocławia poza siostrami?

ja myśle sądze jestem pewjen mogę domniemywać iż bydzie duże powitanie :3
nawet jeśli na haba nie ma nikogo z wrocławja to ja i tak dam wszystkim bułeczki :kuki:

aaa z kim ja będę pić w tej zapyziałej dziurze Lubelszczyzny? może do monitora?   :tv:   na imprezę pożegnalną przyjde choćby sie paliło i waliło i matka miała mnie z domu wywalić (ale predzej mi szlaban strzeli  :ny: ), i mam nadzieję że będę pamiętał całą impreze :chleje:

mijoszi dzieki za :kuki:

:czacha:  :czacha:  kurwa też chce się wyrwać z tej dziury! pomyslec że jeszcze mam niecałe 3 lata szkoły  :czacha:  :czacha:

prosze bardzo polecam sie na przyzłość :3 :kuki:

Wrocław jest duźi niczem kontrybas i wszystkie sie tam dzieci zmieścimy   :jeej:

e wrocłaf to 15 kilometeruf ode mnie je.

co sobote i niedziele na wyklady bede jezdził a i w tygodniu moze jakoms parce se znajde wreszcie :huh:

ta a odemnie tylko 387km

                                                                       ...daleko     :wiruje:

a od mje z 300 mil śfietlnych do kfadratu dziesientnego przez minus stoczterdzieścipięuć i pół jednej drygiej. fpiździec. :shit:

kurwa, ja żem z Wrocławia! witamy w naszych krzywych progach panie, niech się pan panie rozgości, pan, panie.

nie będzie żadnej stypy we wrocku, nie i nie absolutne?  :hidechair:

ojcze dyrektórze kiedy zaś pan nadjerzdża? :okurwa:

przedmioty tutaj żyją kibel sie zapycha policja dzwoni o trzeciej nad ranem
wyszorowalismy równiesz wanne :bb:

AAAAAAAAAAAA! wiecie co soię dzieje mam dwa egzaminy w różnych dniach a mianowicie pisemny matematyka 23.10 aaa! dobrze że 23 :F a ustny 25:10 oba na godzinę 15:30 - wieczorem dnia 25 października dam znać czy żyję =.=

Niewiem co się dzieje ale lublin coraz bardziej mi się podoba, i chciałbym zrobić tą maturę ale niemogę przeciez was tak zostawić jak narobiłem rabanu .'_. (trzecie oko mi migneło)

    :hidechair:

czuję jak spływa po mnie czyjś ciepły mocz :pain:

móc nie mogę, ale tak się dzieje :dizzy:

żeby się wszystko działo, tak jak się chce, a nie tak, jak się dzieje przy głębokiej niemocy

w sumie to często gadam do siebie, a czasem nawet do ściany
ale odkąd ją przemalowałam już do mnie nie mówi

czasami mnie nawet ludzie słuchają, ale na dobre to im nie wychodzi :okurwa:, tzn. racja jest, ale nie taka, jaka być powinna, albo taka, jaką się chce usłyszeć

a z resztą
troszkę mi smutno czasami

właściwie to tez tutaj mogę napomknąć, że jest mi zimno i mam sporego kaca

a wczoraj ktoś nie zamknął biblioteki więc sobie pogrzebałam

i w ogóle wesoło tak

lubię Was

    :letsdance:

a ja potańczę jeszcze trochę

:letsdance: